środa, 14 listopada 2012

Chorowitka....

Broniłam się rękami i nogami... ale i mnie dopadło. Straszne przeziębienie. No cóż tak jest jak się zapomina o czapce jeśli na dworze jest straszna wygwizdówka. Teraz pozostaje tylko szybkie dojście do siebie. Podobno najlepszy na przeziębienie jest sok malinowy. Dodatkowo kilka rutinoscorbinków, dużo owoców i warzyw, natarcie plecków, mleko z miodem i na pewno szybko stanę na nogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :D